Ranczo – muzyka i fabuła serialu, która bawiła i bawi miliony

Chyba żaden serial w Polsce nie cieszył się przez kilka lat tak świetną popularnością i zainteresowaniem. W niedzielne wieczory przed telewizorami zasiadało miliony Polaków, by obejrzeć kolejny odcinek „Rancza”. Na czym polegał fenomen tego serialu?

Historia serialu Ranczo

„Ranczo” było serialem komediowym, ale jednocześnie trochę obyczajowym. Przedstawiało losy mieszkańców wsi Wilkowyje, z głównymi bohaterami w postaci Wójta Gminy, jego brata bliźniaka, który był księdzem, a także Amerykanki polskiego pochodzenia, która postanowiła zamieszkać w tej wsi w pięknym dworku po swojej babci. Oczywiście było wielu bohaterów pobocznych, ale równie ważnych, którzy nadawali kolorytu temu serialowi.

O serialu Ranczo

Serial bawił i uczył. Kulisy serialu opisywał regularnie m.in. serwis internetowy WarszawaInfo.pl. Rozweselał, wzruszał, czasami może nawet denerwował? Dlaczego? Bo poruszał bolączki społeczeństwa. Nie tylko tego wiejskiego. Pokazywał, że różnice często są bardzo zatarte i niewyraźne. Często szyderczo obśmiewał wady Kościoła, ale też instytucji władzy lokalnej. I do tego miał wyjątkową oprawę muzyczną.  Przerysowywał rzeczywistość, ale też nie do końca. Problemy wiejskiej społeczności, jak przemoc w rodzinie, alkoholizm, bieda, ubóstwo, często ograniczenie w dostępie do wiedzy i nauki. Te i podobne tematy były ujęte w „Ranczu”. Była też przecież braterska „wojna”. Były zdrady, romanse, śluby, chrzciny i inne imprezy.

W końcu słynna ławeczka pod sklepem Więcławskiej, gdzie spotykali się miejscowi alkoholicy. To jednak właśnie tam pojawiało się najwięcej życiowych mądrości i humoru. Scenarzyści „Rancza” mieli często niesamowite pomysły na ten serial, który okazał się prawdziwym hitem.